Hej, hej :)
Dziś post na szybko więc będzie mało
opisu, za to mnóstwo zdjęć. Tutaj jest wcześniejsza próba metodą water marble. A teraz obiecana druga próba, której efekty miałam przedstawić, więc proszę badzo:
Od razu mówię, że najlepiej używać lakierów nowych, bo stare nie chcą się tak ładnie rozpływać ;)
Niestety nie mogę więcej napisać i tak już tego posta robię w biegu, przygotowując się na wesele :P W najbliższym czasie wrzucę też moje weselne pazurki ;)
Do usłyszenia ;)
ale to pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJeju boskie!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBardzo udane :)
OdpowiedzUsuńdzięki :]
UsuńPrzepiękne wm! Ja mam czasami problem żeby kolejna kropla lakieru mi się rozpływała w tych pierwszych...
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję ;) ja miałam ten problem ze starymi lakierami, ale nowe z Safari idealnie się nadają :)
Usuńjeju! piękne! i te kolory! też tak chcę :(
OdpowiedzUsuńa na każdy paznokieć robiłaś tą 'mozaikę' z pływających lakierów osobno, tak? :)
dziękuję :)
Usuńto do roboty :P
na kciuk oddzielnie, a później po dwa wskazujący z środkowym i serdeczny z małym ;)
boskie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńserdecznie dziękuję :)
UsuńNiby takie proste ale mi nie wychodzi.... jak wyciogam z wody to na paznokciu mm strasznie duzo tego lakieru ;/ dziwne
OdpowiedzUsuńmoże lakiery są zbyt stare i się nie rozpływają albo za dużo ich dodajesz, to musi być po jednej kropelce na zmianę :)
UsuńBardzo ładny efekt:)
OdpowiedzUsuńpróbowałam tej metody, ale nigdy mi nie wyszło, u Ciebie wygląda super
OdpowiedzUsuń